Dosyć dawno miałam ochotę zrobić prostokątną serwetkę. Jej część centralną miały stanowić rozety. Zrobiłam dwie; a mój zapał uleciał...
Zostały mi te dwa elementy. Po zblokowaniu, służą jako małe serweteczki i stoją na nich wazoniki. Każda ma 11 [cm] średnicy i zrobiona jest na szydełku 1.5 [mm].
Wzór zaczerpnęłam z gazetki "Sabrina Robótki 3/2013".
Drugim drobiazgiem, jaki zrobiłam jest malutki igielnik, w kształcie serca, z gumką do założenia na nadgarstek. Jest bardzo przydatny, gdyż nie muszę pamiętać o przenoszeniu z miejsca w miejsce igielnika, z którego korzystam. Ten jest zawsze ze mną, w trakcie szycia.
Igielnik bardzo pomysłowy :) a serwetki śliczne....
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNiby drobiazgi, ale jednak małe cieszy :) A o igielniku sama muszę pomyśleć, bo nie mam :(
OdpowiedzUsuńIgielnik, to przydatna rzecz. A skoro coraz lepiej idzie Ci praca z maszyną, to nawet się nie zastanawiaj, tylko szyj.
UsuńŚliczne rozetki, serwetki ;-)) Malutkie też jest piękne! Fajny też igielnik ;-))
OdpowiedzUsuńPowinnam zrobić jeszcze 4 rozetki do kompletu.
Usuń