niedziela, 30 czerwca 2013

Serweta szydełkowa - finisz

Przed chwilą skończyłam!

Na początku założyłam, że dobrze byłoby zrobić tę serwetę do końca miesiąca. Udało się. Ostatni tydzień był pracowity i już myślałam, że jednak nie dam rady. Ręka, od trzymania szydełka, boli. Ale było warto.

Pochowałam już wszystkie niteczki i wypłukałam serwetę w płynie. Teraz schnie. Zostanie tylko blokowanie. Ale to już jutro. Na razie nie będę jej krochmalić. Położę ją w takim miejscu, że jej usztywnienie (raczej) nie powinno być potrzebne.


Zdjęcie robione na szybko, tuż po odcięciu niteczki od kłębka. Po zblokowaniu postaram się o ładniejsze. Tutaj mało odznacza się na dywanie.

Wzór pochodzi z bloga Szydełkomania.

6 komentarzy:

  1. Prześlicznie wyszło! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serweta bardzo ładna, no i pracochłonna. Mój szydełkowy obrus idzie baaardzo mozolnie.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Robiłam ją półtora miesiąca. Gdy zaczynałam, nie myślałam, że aż tyle czasu będzie potrzeba.

      Usuń
  3. Spacerując sobie po blogowych ścieżkach zaglądnęłam do Ciebie i zapewne zostanę,
    Piękna serweta!!!!!!!!!!!! Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i dziękuję, zapraszam do odwiedzania. Na Twój blog również zerknę.

      Usuń