sobota, 6 lipca 2013

Bezszwowy Biały Róż

Nadszedł czas, by pokazać jeden z moich sweterków robionych metodą bezszwową. Najpierw próbka, tylko oczka prawe i lewe. Nic trudnego. Niestety, nie obyło się bez prucia i poprawek.
Pierwszy projekt zakładał, że sweterek będzie wkładany przez głowę, jednakże po zrobieniu połowy okazało się, że wyszedł zbyt duży i wyglądał bardziej jak worek, a nie przylegająca bluzeczka.


Drugie podejście do tego tematu, to już sweterek rozpinany. Po dziesięciokrotnym wymierzeniu, porządnie zrobionej próbki, udało mi się nabrać odpowiednią ilość oczek, więc był taki, jaki powinien być.


Miał mieć długie przody, które wiązałoby się w pasie. Wyszły niezbyt ciekawie, dlatego poddane zostały modyfikacji i efekt jest taki, jak można zaobserwować na zdjęciach.


***
Obecnie jestem w trakcie tworzenia dwu szydełkowych serwetek (okrągłej i prostokątnej) oraz staram się zamienić pewne kawałki materiału w ołówkową spódniczkę. Na razie jestem na dobrej drodze.

***
Witam również kolejną Obserwatorkę.

6 komentarzy:

  1. Gratuluję wytrwałości w robieniu i pruciu, opłacało się bo ładnie ci wyszło. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Rzeczy, które zaczynam, staram się zawsze kończyć, mimo wielu przeszkód.

      Usuń
  2. No i po tych kilku pruciach wyszedł ładny sweterek...ja nie mam cierpliwości do takiej dużej pracy :)Więc podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Grunt, że się nie zraziłaś tym pruciem, bo efekt jest świetny! Wnoszę z posta, że robiłaś bez wzoru! Podziwiam! Przody bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję! Tak, robiłam bez konkretnego wzoru. Jeden z najtrudniejszych etapów, to było rozliczenie oczek na reglan i próbka. Prucie mnie nie zraziło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspomniana w poście szydełkowa prostokątna serwetka nie powstała.

    OdpowiedzUsuń