Jakiś czas temu zrobiłam igielnik. Nie jest on piękny, a jego wykończenie pozostawia wiele do życzenia.
W ramach mojej nauki szycia na maszynie powstał nowy igielnik, wiązany białą tasiemką. Był bardzo prosty do zrobienia, ale ma swój urok.
***
Serdecznie witam nowe Obserwatorki mojego bloga.
Bardzo fajny igielnik! Ja cały czas przymierzam się do nauki szycia, ale jakoś maszyna krzywo na mnie patrzy :-P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńA Twoja maszyna na pewno nie patrzy krzywo. Zmysłu wzroku nie ma. Musisz się przemóc i powiedzieć, kto rządzi w duecie maszyna - człowiek.
Witaj, podziwiam, piornik jest swietny, igielnik tez, coraz lepiej Ci idzie, tez bym tak chciala, pozdrawiam,ania
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ponieważ praktyka czyni mistrza, a ja ostatnio głównie szyję, to widać efekty. Daleko mi jednak do perfekcji, a obecnie robię proste rzeczy.
Usuń