Poduszkę, którą dzisiaj prezentuję zrobiłam już jakiś czas temu. Powstała zaraz po fartuszku kuchennym. Jest dwustronna. Jedna strona to coś a la patchwork, a druga to jednolity materiał z kontrastową plisą na guziki.
Guziki, kupione blisko dziesięć lat temu, znalazły swoje zastosowanie. Okazały się nie pasować do pewnego sweterka, do którego miały być. Czekały...
Ale fajna, zakręcona poszewka! Super! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTaka radoosna ci wyszła! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper poszewki !
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam. Starałam się, żeby była dokładnie zrobiona. Nawet się to udało.
OdpowiedzUsuń